XXIX-ta CIUPAGA – UZUPEŁNIENIE
Błyskawicznie, bo już po dwóch tygodniach od prestiżowych zawodów żywieckich, podczas których każdy startujący tam łucznik marzy o zdobyciu ciupagi za zajęcie 1 pierwszego miejsca (a jak ich starczy, to i za następne miejsca też), na internetowej stronie PZŁucz. pojawiło się cóś o nazwie „Protokół z XXIX Międzynarodowego Turnieju o Złotą Ciupagę Góralską”. Dzięki tej wiekopomnej pracy o, co należy przyznać, dość nietypowej konstrukcji jak na protokół z zawodów, możemy teraz trochę więcej napisać o występach naszych zawodników oraz potwierdzić zajęte przez nich lokaty.
Z uwagi na to, że nam się nie chce, nie będziemy jednak szerzej opisywać wywalczonych przez nich lokat oraz ilości zdobytych punktów w tzw. strzelaniach kwalifikacyjnych. Zainteresowanych takimi szczegółami odsyłamy do rzeczonego „Protokołu (…)”. Skupimy się wyłącznie na podaniu lokat naszych reprezentantów w ostatecznej klasyfikacji zawodów.
Tak więc możemy potwierdzić kolejny bardzo dobry występ i zajęcie 2-go miejsca przez Justynę Wyciślik w kategorii „juniorka młodsza”.
W kategorii „OPEN łuk klasyczny – kobiety”, debiutująca w niej, Dominika Klyszcz zajęła ostatecznie 22 miejsce, ale całkiem całkiem dzielnie walczyła o lepsze.
W kategorii „OPEN łuk klasyczny – mężczyźni”, Szymon Porębski ukończył rywalizację na 16 pozycji, natomiast Mateusz Porębski na 26 miejscu. Debiutujący w tej kategorii, Patryk Szreder nie poprawił lokaty z kwalifikacji, zajmując ostatecznie 46 pozycję. Zapewne dlatego, że chyba nie strzelał pojedynków, więc nie za bardzo miał okazję ją poprawić. Piszemy „chyba”, bo akurat w tym aspekcie pewności nie mamy. Sam zainteresowany upiera się, że strzelał, ale cholera go wie.
Najprawdopodobniej pojedynki strzelała para naszych bloczkowców – Paulina Drozd oraz Krzysztof Drozd. Z tym, że tu też pewności nie mamy, a i nie wiemy, które miejsca zajęli, bo nie ma ich w ostatecznej klasyfikacji kategorii, w których startowali. To może nie strzelali, albo też i nie startowali, i w ogóle ich tam nie było.
Za to byli i startowali bracia Szymon i Mateusz Porębscy (bo jużeśmy o nich powyżej pisali), którzy po skończeniu rywalizacji w „klasykach” zaliczyli bardzo udany debiut w kategorii „łuk bloczkowy – senior”, kończąc w niej rywalizację na miejscach, odpowiednio: Mateusz – 18 pozycja, a Szymon – 29 pozycja. Piszemy „bardzo udany debiut”, bo łuk bloczkowy to oni trzymali w rękach może ze dwa razy w życiu, i to tylko wtedy, jak go przekładali z miejsca na miejsce, bo robili porządki w klubie. A co to dopiero będzie, jak go wezmą do łap, żeby z niego strzelać?!
Mike Schloesser, już lepiej zacznij się bać!
Idziemy po Ciebie!