Nasza drużyna wróciła z Radzymina z VI Międzynarodowych Mistrzostw Polski „MASTERS”. Po zaciętych pojedynkach odbywanych na przemian w ulewnym deszczu i słońcu, ale za to zawsze przy wiejącym wietrze, który dodawał „smaku” zawodom, reprezentanci UKS „GROT” ostatecznie zajęlii następujące miejsca w swoich kategoriach sprzetowo-wiekowych.
Paweł Tobijański (łuk bloczkowy +40) – 4 pozycja,
Paweł Kieruzel (łuk bloczkowy +50) – 5 pozycja,
Roman Franik (łuk klasyczny +40) – 7 pozycja,
Gnacy Maciej (łuk klasyczny +30) – 9 pozycja.
Biorąc pod uwagę fakt, że toczyliśmy boje z byłymi lub obecnymi trenerami, a także wielokrotnymi Mistrzami Polski oraz byłymi olimpijczykami, wynik naszych reprezentantów jest godny uwagi. Tym bardziej, że kapryśna aura płatała figle celownikom i sprzętom. Na każdym etapie rywalizacji walka była pasjonująca i zaciekła. Romek Franik deptał swemu przeciwnikowi cały czas po „pietach”, a Paweł Kieruzel długo utrzymywał równowagę punktową z utytułowanym i doświadczonym przeciwnikiem, ulegając dopiero w ostatniej serii, i to zaledwie dwoma punktami. Nasz Pablo Tobijański zaliczył awarię sprzętu, ale się tym nie zraził i dzielnie walczył do końca. Maciek Gnacy w swojej kategorii trafił na „śmietankę” łuczniczą, bo na zawodach strzelało sporo zawodników czynnie uprawiających łucznictwo, w tym członkowie kadry narodowej. Poprawił jednak swój zeszłoroczny wynik oraz ustanowił nowe, całkiem zacne rekordy życiowe.