MARATON 3D
Są tacy łucznicy, którzy lubią stać w jednej linii i na określoną komendę – sygnał strzelać do tarcz ustawionych w jakiejś tam odległości, ale zawsze i dla wszystkich takiej samej. Są również tacy, którzy lubią łazić po terenie, a w przerwach zatrzymywać się i strzelać do tarcz ustawionych w określonej odległości, bardzo rozmaitej, ale dla wszystkich także takiej samej. No i są też tacy zapaleńcy, którym nie wystarcza łażenie po lesie, albo innych krzakach i strzelanie do tarcz zamocowanych na matach, tylko lubią łazić, a w przerwach strzelać do figurek zwierząt ustawionych to tu, to tam, w odległości dla wszystkich także takiej samej. No i właśnie tacy dziwacy przyjechali w minioną sobotę do Żurady (nie wiem gdzie to jest), gdzie oddali się pasji strzeleckiej do plastikowych figurek udających zwierzęta (np. misie panda, lwy, bizony, surykatki, bociany, itp.), podczas tzw. Maratonu 3D. Oczywiście nasz klub ma także swoich mniejszych lub większych dziwaków, zatem w Żuradzie nie mogło ich zabraknąć. Wystartowało dwoje naszych zawodników, osiągając ostatecznie następujące lokaty w swoich kategoriach sprzętowych:
> Igor Chudy – 4 miejsce w kategorii „Luk bloczkowy”,
> Andrzej Mateoszek – 4 miejsce w kategorii „Hunter”.